Dwa pojazdy marki Ferrari (czerwony Ferrari F12 Berlinetta, oraz niebieski SF90), rozbite na ogrodzeniu posesji. Do wypadku doprowadzili znajomi którzy urządzili sobie wyścig na drodze publicznej, straty wypadku to 700 tys. euro. Zobacz nagranie z kamery monitoringu gdzie widać lot obu samochodów.
Gdzie i jak doszło do wypadku supersamochodów?
Włochy były świadkiem dramatycznego wypadku, w którym dwóch kierowców supersamochodów straciło kontrolę nad swoimi pojazdami i uderzyło w płot rezydencji w Osimo, niedaleko Ankony. Całe zdarzenie zostało uwiecznione przez kamerę monitoringu i opublikowane w mediach społecznościowych. Wypadek miał miejsce w sobotę, około południa, kiedy dwa samochody marki Ferrari, czerwony F12 Berlinetta i niebieski SF90, uderzyły w ogrodzenie jednej z miejscowych willi.
Na załączonym nagraniu z kamery monitoringu widać, jak pojazdy podskakują na krawężniku i lekkim wzniesieniu, a jeden z samochodów zapala się po uderzeniu. Służby ratunkowe, szybko przybyły na miejsce. Ratownicy wyciągnęli rannych kierowców z samochodów, którzy zostali przewiezieni do szpitala. Na szczęście, ich stan nie jest poważny.
Kim byli kierowcy wyścigu który skończył się na płocie?
Kierowcy którzy zostali poszkodowani w wypadku to 47-letni Belg i 56-letni Holender, którzy z przyjaciółmi bawili się na wakacjach. Razem z Belgiem w samochodzie była jego 38-letnia partnerka. Policja nie podała ostatecznych ustaleń, ale wstępnie jako przyczynę wypadku wskazuje nadmierną prędkość.
Na drodze, gdzie doszło do wypadku, obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Wartość rozbitych Ferrari wynosi łącznie 700 tysięcy euro, co tylko podkreśla skalę katastrofy. Ten incydent przypomina o niebezpieczeństwach związanych z prowadzeniem supersamochodów, zwłaszcza w miejscach publicznych, gdzie należy przestrzegać przepisów ruchu drogowego i zachować ostrożność.
Przyczyny wypadku dwóch Ferrari we Włoszech: nadmierna prędkość i brak ostrożności
Włochy stały się areną dramatycznego wypadku, w którym dwóch kierowców supersamochodów straciło kontrolę nad pojazdami i uderzyło w płot rezydencji w Osimo, niedaleko Ankony. Policja wstępnie wskazuje nadmierną prędkość jako główną przyczynę tragedii. Wypadek miał miejsce w sobotę około południa, kiedy dwa samochody marki Ferrari, czerwony F12 Berlinetta i niebieski SF90, uderzyły w ogrodzenie jednej z miejscowych willi. Na nagraniu z kamery monitor
Szczęście w nieszczęściu idealnie pasuje do tego wypadku ponieważ kierowca rozbił piekielnie drogi samochód, jednak sam wyszedł bez większych obrażeń. Kierujący 36-latek wbił się pod naczepę tira, jednak sam otworzył drzwi i wyszedł z pojazdu aby wezwać pomoc. Do wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych na autostradzie I-75 około południa.
W Chinach pracownik pewnej firmy miał ogromnego pecha, przewoził on wózkiem widłowym piec do pizzy, niestety przejeżdżając przez parking pełen samochodów w najbardziej fatalnym momencie, kiedy omijał najprawdopodobniej najdroższy samochód (Ferrari F8 Tributo warte prawie 2 miliony złotych) piec zjechał z widlaka i wbił się w maskę samochodu.
Pomysłowość bo tego nie można odmówić youtuberowi, który założył ogromne koła do elektrycznego samochodu Tesli. Oczywiście to nie był koniec pomysłów, pod samochodem zaparkowali ferrari i następnie "zrzucili" bo chyba to określenie pasuje tutaj najbardziej, samochód ze wzgórza. Zobacz sam cały materiał w artykule.